Komentarze: 0
Mój tata nie był perfekcyjny... miał wady... dużo... właściwie to nie potrafił się mną zajmować, nie wiedział jak... odkąd mama się z nim rozwiodła jedyną czynnością jaką robiliśmy razem było oglądanie filmów i jedzenie pizzy, kiedy mama była w pracy. Lubiłam tak spędzać z nim czas, ale... gdy musiał wyjechać gdzieś ze mną, do sklepu, czy na rowery, nie było dnia, w którym nie mówił, że on przeciez ma tyle roboty (budował nowy dom) i powinien teraz pracować... robiło mi się przykro... może nie powinno, ale czułam, że nie sprawiało mu to dużej przyjemności...Może myślał, że ja też nie za bardzo to lubię...